W sobotę wybrałem się z dziewczyną na spacer. Przeszliśmy fragment
niebieskiego szlaku diablej góry (cały szlak ma długość 29.3 km i
prowadzi z PKP Sławków do PKP Bukowno). Weszliśmy na Diablą Górę
(wzgórze osiągające 383 metry n.p.m). Diabla Góra porośnięta jest
starymi 200 letnimi bukami.
Fotka zrobiona na niebieskim szlaku diablej góry.
Na
temat Diablej Góry krąży wiele legend m.in legenda o ukrytych żelaznych
drzwiach po otwarciu których wchodzi się do lochów prowadzących aż do
ruin kościoła Św. Jana w Olkuszu.
"Miejscowi opowiadają, że tam na wierzchu góry są żelazne drzwi, ukryte
wśród gęstych krzaków. Drzwi te prowadzą podobno w głąb do jakiegoś
podziemnego lochu, który ciągnie się daleko pod ziemią, aż pod sam
Olkusz, do ruin starego kościoła i tam wśród tych ruin znajduje się
ukryte wyjście. Podobno gdy Turcy szli pod Wiedeń, loch ten został z
rozkazu konsystorskiego wykopany dla przechowania licznych skarbów i wot
kościelnych, drugi zaś rozwidlający się tuż u nasady - jako schron dla
ludności miasta i okolicznych wsi, w których pozostali jeno starcy oraz
kobiety i dzieci, gdy wszyscy młodzi mężczyźni poszli bronić kraju przed
Turkiem.
Ludzie opowiadają, że było takich dwóch sług biskupich, którzy
najwierniejszymi będąc, oni jedynie przy chowaniu skarbów kościelnych
pomagali, wiedząc gdzie, co i jak leży.
Potem każdy z nich myślał na osobności o tej wspólnej tajemnicy i głowił
się nad tym chciwie, jakby się tam cichcem dostać do tego lochu i
nabrać klejnotów i talarów złotych, aby z nimi pójść w świat i żyć w
dostatku i bogactwie."
A tutaj zamieszczam fragment opowiadania z 1887 roku" "Pod samą wsią Podlesiem, w pięknym bukowym lesie, znajduje się
dość znaczne wyniesienie, zwane Diablą górą. We wnętrzu tej góry jest
niewielka grota, do której wejść można tylko na czworaku. ... Wejście do
niej, z jednej strony istniejące do dziś dnia, zamykały wtedy żelazne
drzwi." (Pełen tekst znajduje się w:
Zbiór Wiadomości do Antropologii Krajowej wydawany staraniem Komisji Antropologicznej Akademii Umiejętności, Kraków, t. 11
a w nim artykuł:
Ciszewski Stanisław, Lud rolniczo-górniczy z okolic Sławkowa w powiecie olkuskim, [cz. 2] )
Możliwe,
że dawniej wejścia do jaskini na Diablej Górze strzegły faktycznie
jakieś żelazne drzwi.Natomiast faktem jest, że w czasie 2 wojny
światowej w jaskini nasi partyzanci mieli szpital polowy, po wyzwoleniu
wysadzono główne groty w jaskini.Jeszcze kilka lat po wojnie stała u
podnóża Diablej Góry spalona polowa karetka.Jeden z mieszkańców
potwierdził, że kiedy był młody wszedł do jaskini i widział rozchodzące
się w różnych kierunkach korytarze a w nich znajdowała się broń i odzież
wojskowa.
Osobiście
nigdy nie penetrowałem tej jaskini.Jaskinia aktualnie ma długość 107
metrów, głębokość 15 metrów a otwór wejściowy znajduje się około 375
metrów n.p.m.
W niedzielę natomiast wybraliśmy się do ruin zamku w Rabsztynie.
Wszystkie
fotki, które zamieściłem do tej pory na tym blogu zrobione zostały
smartfonem Samsung Galaxy S3. Smartfona wykorzystuję również do
monitorowania tego co się dzieje na forexie a także otwierania i
zamykania transakcji kiedy akurat jestem poza domem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz