niedziela, 9 września 2012

Weekendowy relax

W sobotę wybrałem się z dziewczyną na spacer. Przeszliśmy fragment niebieskiego szlaku diablej góry (cały szlak ma długość 29.3 km i prowadzi z PKP Sławków do PKP Bukowno). Weszliśmy na Diablą Górę (wzgórze osiągające 383 metry n.p.m). Diabla Góra porośnięta jest starymi 200 letnimi bukami.


Fotka zrobiona na niebieskim szlaku diablej góry.

Na temat Diablej Góry krąży wiele legend m.in legenda o ukrytych żelaznych drzwiach po otwarciu których wchodzi się do lochów prowadzących aż do ruin kościoła Św. Jana w Olkuszu.
"Miejscowi opowiadają, że tam na wierzchu góry są żelazne drzwi, ukryte wśród gęstych krzaków. Drzwi te prowadzą podobno w głąb do jakiegoś podziemnego lochu, który ciągnie się daleko pod ziemią, aż pod sam Olkusz, do ruin starego kościoła i tam wśród tych ruin znajduje się ukryte wyjście. Podobno gdy Turcy szli pod Wiedeń, loch ten został z rozkazu konsystorskiego wykopany dla przechowania licznych skarbów i wot kościelnych, drugi zaś rozwidlający się tuż u nasady - jako schron dla ludności miasta i okolicznych wsi, w których pozostali jeno starcy oraz kobiety i dzieci, gdy wszyscy młodzi mężczyźni poszli bronić kraju przed Turkiem.

Ludzie opowiadają, że było takich dwóch sług biskupich, którzy najwierniejszymi będąc, oni jedynie przy chowaniu skarbów kościelnych pomagali, wiedząc gdzie, co i jak leży.
Potem każdy z nich myślał na osobności o tej wspólnej tajemnicy i głowił się nad tym chciwie, jakby się tam cichcem dostać do tego lochu i nabrać klejnotów i talarów złotych, aby z nimi pójść w świat i żyć w dostatku i bogactwie."

A tutaj zamieszczam fragment opowiadania z 1887 roku" "Pod samą wsią Podlesiem, w pięknym bukowym lesie, znajduje się dość znaczne wyniesienie, zwane Diablą górą. We wnętrzu tej góry jest niewielka grota, do której wejść można tylko na czworaku. ... Wejście do niej, z jednej strony istniejące do dziś dnia, zamykały wtedy żelazne drzwi." (Pełen tekst znajduje się w:
Zbiór Wiadomości do Antropologii Krajowej wydawany staraniem Komisji Antropologicznej Akademii Umiejętności, Kraków, t. 11
a w nim artykuł:
Ciszewski Stanisław, Lud rolniczo-górniczy z okolic Sławkowa w powiecie olkuskim, [cz. 2] )


Możliwe, że dawniej wejścia do jaskini na Diablej Górze strzegły faktycznie jakieś żelazne drzwi.Natomiast faktem jest, że w czasie 2 wojny światowej w jaskini nasi partyzanci mieli szpital polowy, po wyzwoleniu wysadzono główne groty w jaskini.Jeszcze kilka lat po wojnie stała u podnóża Diablej Góry spalona polowa karetka.Jeden z mieszkańców potwierdził, że kiedy był młody wszedł do jaskini i widział rozchodzące się w różnych kierunkach korytarze a w nich znajdowała się broń i odzież wojskowa.

Osobiście nigdy nie penetrowałem tej jaskini.Jaskinia aktualnie ma długość 107 metrów, głębokość 15 metrów a otwór wejściowy znajduje się około 375 metrów n.p.m.

W niedzielę natomiast wybraliśmy się do ruin zamku w Rabsztynie.


















Wszystkie fotki, które zamieściłem do tej pory na tym blogu zrobione zostały smartfonem Samsung Galaxy S3. Smartfona wykorzystuję również do monitorowania tego co się dzieje na forexie a także  otwierania i zamykania transakcji kiedy akurat jestem poza domem.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz