niedziela, 23 września 2012

bukmacherski kupon

Rozpocząłem dosyć intensywną pracę ze swoimi ograniczeniami-czas pokaże jaki będzie efekt, jak się to przełoży na moje życie, na zyski osiągane z forexa i innych źródeł.

Ostatnio coś mnie zaczyna ciągnąć znowu do obstawiania u bukmacherów. Tydzień temu pojechałem do punktu przyjmowania zakładów Fortuna chciałem postawić 200 pln. Punkt był już zamknięty i jak się okazało później zaoszczędziłem w ten sposób te 200 pln bo typ okazał się błędny.. Dzisiaj znowu nie wytrzymałem i pognałem tym razem do punktu przyjmowania zakładów Milenium.Pojawiłem się u nich 18 minut przed zamknięciem.Zdążyłem pójść do bankomatu, wrócić i 58 sekund przed zamknięciem lokalu zawrzeć taki oto zakładzik:


Czym się kierowałem? A takimi oto statystykami z jednej ze stron internetowych:


Wynik 0:3 to wynik przewidywany, najbardziej prawdopodobny po uwzględnieniu dostępnych statystyk.Jak widać szanse na zwycięstwo gości określono na 76%. Ostatnie spotkania obu zespołów 3:4 (luty2012) 0:2 (sierpień2011) 0:1 (maj2011) 2:4 (październik2010) a więc w 4 ostatnich meczach 4 razy zwyciężyli goście.
Aktualnie goście zajmują 2 miejsce w tabeli  5-1-1 gospodarze są na ostatnim miejscu 1-2-4. Gospodarze strzelili zaledwie 3 bramki tracąc 13 goście 16-6. Gospodarze średnio w meczu strzelają 0.4 bramki tracąc średnio 1.8 bramki goście tracą średnio 0.8 bramki strzelając średnio 2.2 bramki.Średnie pokazują, że goście powinni te 2 bramki strzelić tracąc max jedną.

Grając na wyjeździe goście strzelili już w tym sezonie 8 bramek (2.6 na mecz tracąc jedną w każdym spotkaniu) a więc to pokazuje, że na wyjazdach potrafią również strzelać nie tracąc więcej niż 1 bramki.Gospodarze grając w tym sezonie z pierwszą w tabeli drużyną przegrali na własnym boisku aż 0:4 z kolei goście grając na wyjazdach z zespołami z dołu tabeli (10 i 13) wygrywali 4:1, 3:1.

Myślę, że naprawdę jest spora szansa by  goście wygrali to spotkanie.Jeśli tak się stanie to mój zysk na czysto wyniesie +45% Spotkanie rozpocznie się za kilka minut..

Oprócz pracy z ograniczeniami wykonuję jeszcze inne ćwiczenia duchowe a mianowicie: rebirthing a także oddychanie czakrami.


niedziela, 9 września 2012

Weekendowy relax

W sobotę wybrałem się z dziewczyną na spacer. Przeszliśmy fragment niebieskiego szlaku diablej góry (cały szlak ma długość 29.3 km i prowadzi z PKP Sławków do PKP Bukowno). Weszliśmy na Diablą Górę (wzgórze osiągające 383 metry n.p.m). Diabla Góra porośnięta jest starymi 200 letnimi bukami.


Fotka zrobiona na niebieskim szlaku diablej góry.

Na temat Diablej Góry krąży wiele legend m.in legenda o ukrytych żelaznych drzwiach po otwarciu których wchodzi się do lochów prowadzących aż do ruin kościoła Św. Jana w Olkuszu.
"Miejscowi opowiadają, że tam na wierzchu góry są żelazne drzwi, ukryte wśród gęstych krzaków. Drzwi te prowadzą podobno w głąb do jakiegoś podziemnego lochu, który ciągnie się daleko pod ziemią, aż pod sam Olkusz, do ruin starego kościoła i tam wśród tych ruin znajduje się ukryte wyjście. Podobno gdy Turcy szli pod Wiedeń, loch ten został z rozkazu konsystorskiego wykopany dla przechowania licznych skarbów i wot kościelnych, drugi zaś rozwidlający się tuż u nasady - jako schron dla ludności miasta i okolicznych wsi, w których pozostali jeno starcy oraz kobiety i dzieci, gdy wszyscy młodzi mężczyźni poszli bronić kraju przed Turkiem.

Ludzie opowiadają, że było takich dwóch sług biskupich, którzy najwierniejszymi będąc, oni jedynie przy chowaniu skarbów kościelnych pomagali, wiedząc gdzie, co i jak leży.
Potem każdy z nich myślał na osobności o tej wspólnej tajemnicy i głowił się nad tym chciwie, jakby się tam cichcem dostać do tego lochu i nabrać klejnotów i talarów złotych, aby z nimi pójść w świat i żyć w dostatku i bogactwie."

A tutaj zamieszczam fragment opowiadania z 1887 roku" "Pod samą wsią Podlesiem, w pięknym bukowym lesie, znajduje się dość znaczne wyniesienie, zwane Diablą górą. We wnętrzu tej góry jest niewielka grota, do której wejść można tylko na czworaku. ... Wejście do niej, z jednej strony istniejące do dziś dnia, zamykały wtedy żelazne drzwi." (Pełen tekst znajduje się w:
Zbiór Wiadomości do Antropologii Krajowej wydawany staraniem Komisji Antropologicznej Akademii Umiejętności, Kraków, t. 11
a w nim artykuł:
Ciszewski Stanisław, Lud rolniczo-górniczy z okolic Sławkowa w powiecie olkuskim, [cz. 2] )


Możliwe, że dawniej wejścia do jaskini na Diablej Górze strzegły faktycznie jakieś żelazne drzwi.Natomiast faktem jest, że w czasie 2 wojny światowej w jaskini nasi partyzanci mieli szpital polowy, po wyzwoleniu wysadzono główne groty w jaskini.Jeszcze kilka lat po wojnie stała u podnóża Diablej Góry spalona polowa karetka.Jeden z mieszkańców potwierdził, że kiedy był młody wszedł do jaskini i widział rozchodzące się w różnych kierunkach korytarze a w nich znajdowała się broń i odzież wojskowa.

Osobiście nigdy nie penetrowałem tej jaskini.Jaskinia aktualnie ma długość 107 metrów, głębokość 15 metrów a otwór wejściowy znajduje się około 375 metrów n.p.m.

W niedzielę natomiast wybraliśmy się do ruin zamku w Rabsztynie.


















Wszystkie fotki, które zamieściłem do tej pory na tym blogu zrobione zostały smartfonem Samsung Galaxy S3. Smartfona wykorzystuję również do monitorowania tego co się dzieje na forexie a także  otwierania i zamykania transakcji kiedy akurat jestem poza domem.





czwartek, 6 września 2012

6 września- ważny dzień

Myślę, że większość uczestników rynku oczekiwała na 6 września wiedząc, że tego dnia dojdzie do dużych ruchów. Po ogłoszeniu decyzji o rozpoczęciu skupu obligacji przez EBC giełdy zareagowały euforią.Ponadto zanotowaliśmy umacnianie się euro a także walut krajów należących do UE w stosunku do dolara.Bardzo dużo zyskała chociażby czeska korona ( aktualny kurs USD/CZK 19.440) czy też polski złoty ( USD/PLN 3.2660).  Jeszcze wczoraj kurs USD/PLN wynosił ponad 3.36 by dzisiaj spaść do 3.26 a więc o blisko 1.000 pipsów!!! (w przypadku korony czeskiej mamy 400 pipsowy ruch). To pokazuje jak wiele można było dzisiaj zarobić.Ja ograniczyłem się dzisiaj głównie do zawierania transakcji na parze walutowej EUR/USD i niestety nie wszystkie moje transakcje były zyskowne.Popełniłem kilka błędów i w rezultacie nie wykorzystałem potencjału jaki ten dzień przyniósł z sobą..Mój forexowy bankroll wzrósł dzisiaj o 4.4% więc nie powinienem narzekać jednak trzeźwo oceniając sytuację zauważam, że mogłem spokojnie uzyskać zdecydowanie wyższą stopę zwrotu.

Myślę, że wciąż problemem numer 1 w moim przypadku jest PROGRAM OGRANICZANIA SIĘ, który z pewnością wciąż funkcjonuje w moim umyśle i dopóki go całkowicie nie wykorzenię będę wciąż zbierał ochłapy zamiast zacząć zarabiać konkretne pieniążki.Ciekawe ile jeszcze takich okazji muszę zmarnować by wreszcie dojrzeć do pracy ze swoimi ograniczeniami tak by wreszcie doświadczyć w tym życiu prawdziwej wolności i niezależności na każdym poziomie swojego istnienia.

Postanowienie numer 1: praca  z ograniczeniami.

niedziela, 2 września 2012

Weekendowy relax

Pozycję krótką na indeksie WIG20 otworzyłem 29 sierpnia, następnego dnia wstałem wcześniej  po to by przesunąć SL o 13 pipsów.Ustawiłem go na poziomie 2254 i wydawało mi się, że ewentualna korekta nie osiągnie tego poziomu jednak po kilku godzinach zauważyłem, że moje zlecenie zostało zamknięte.Okazuje się, że nie mam jeszcze wystarczającej wprawy w ustawianiu SL ponieważ gdybym go przesunął o 10 pipsów wtedy pozycja nie zostałaby zamknięta. Pozycja przyniosłaby większy zysk jednak źle ustawiony SL uciął zyski..

pozycja krótka  indeks WIG20   +4 pipsy  (0.3 lota)

Później zauważyłem spory ruch na parze walutowej USD/PLN i postanowiłem to wykorzystać. Otworzyłem pozycję długą 0.05 lota i zamknąłem ją po 6 godzinach z zyskiem 60 pipsów

pozycja długa  USD/PLN     +60 pipsów (0.05 lota)

31 sierpnia w godzinach rannych zauważyłem, że doszło do dużych spadków na giełdzie w Tokio, uznałem iż giełdy europejskie również mogą tego dnia zanotować spore spadki. Otworzyłem pozycję krótką 0.1 lota na indeksie WIG20. Pozycja zamknąłem ze stratą -16 pipsów

pozycja krótka indeks WIG20   -16 pipsów  (0.1 lota)


Tego samego dnia otworzyłem pozycję długą na parze walutowej EUR/USD by zamknąć ją po 8 minutach z zyskiem +11 pipsów. Niestety nieznajomość poziomów Fibonacciego na tej parze walutowej sprawiła, że fatalnie uciąłem zyski, które mogły być naprawdę imponujące..Muszę być bardziej przygotowany jeśli chcę naprawdę dużo zarabiać na forex.Mam nadzieję, że wyciągnę wnioski z tej lekcji i następnym razem nie będe ucinał zysków wiedząc dokładnie gdzie kurs wyhamuje.

pozycja długa EUR/USD   +11 pipsów  (0.5 lota)

Po 4 miesiącach moje zyski wyglądają następująco:




W pierwszy weekend września głównie leniuchowałem.Udało mi się przejść kilka misji w grze, która miała swoją premierę w Polsce w grudniu 2009 roku a mianowicie The Saboteur.







Aktualnie wykonałem już 43% misji głównych i 3% misji pobocznych.

Dosyć leniwy weekend sprawił, że nie jestem na bieżąco z tym co się dzieje na rynku i w poniedziałek muszę przysiąść i nadrobić zaległości zanim zacznę zawierać jakieś transakcje..Zauważyłem, że kurs złota wynosi już 1.690 $ czyżby jednak na sympozjum Ben Bernanke powiedział coś co zostało zinterpretowane jako zapowiedź QE3 ???   Jutro przysiądę, nadrobię zaległości i postaram się poprawić swoje wyniki w inwestowaniu na forex.